KategoriaZdrowe uzależnienie

„Zanim wystygnie kawa”

„Gdybyś mógł cofnąć się w czasie z kim chciałbyś się spotkać?”          Myślałem, jak zacząć tę recenzję. Podobno pierwsze zdanie powinno kupić Twoją uwagę. Uznajmy, że powyższe pytanie z pierwszej strony książki kupiło moją. Wyobraź sobie, że książka zatytułowana „Zanim wystygnie kawa” nagle atakuje Cię takim filozoficznym zagadnieniem. Pierwsze myśli przywołały u mnie...

„Polska myśl szkoleniowa” Michał zachodny

Pracuję w piłce nożnej 14 lat. Czy to dużo? Nie. Od 10 lat żyję w Wielkiej Brytanii, gdzie piłka nożna się urodziła i gdzie ten sport jest najwyższą możliwą pasją, zaraz po herbacie z mlekiem. Religią jest we Włoszech, a w Grecji obłędem. Czy to mi daje prawo komentowania polskiego futbolu? Nie czuję się na tyle doświadczony, by móc go oceniać. Czy to uprawnia mnie do własnej, empirycznej opinii...

„PRAWDZIWE ŻYCIE” Adeline Dieudonnè

“Detroit”. Jeden z najmocniejszych filmów o ładunku emocjonalnym jaki doświadczyłem. I piszę tu wyłącznie o negatywnych bolesnych emocjach i odczuciach. Dominacja złości, frustracji, bezbronności w czasie projekcji była przygniatająca. Niewiele miejsca i marginesu na wyjście z tych ruchomych piasków nienawiści...

„nigdy” Ken Follett

Wizja „dnia sądu” z Terminatora 1 i 2, była postrzegana futurystycznie, jako niemożliwa do spełnienia. Destrukcja ludzkości przez maszyny, a raczej odpalenie przez nie wszystkich pocisków atomowych. Pustynia postapokaliptyczna. To były czasy mojego dzieciństwa. Potem, będąc starszym, trafiłem na film pod tytułem „Road”, który pokazywał podróż i walkę o przetrwanie ojca i syna w środowisku...

„gambit zabójcy” Tony Kent

Pierwszy rozdział i od razu skojarzył mi się film „Shooter”. Jednak z każdym kolejnym zacząłem dostrzegać duże elementy „Homeland”. A ten serial jest megadobry, uwierz. Po 500 stronach czytania stwierdziłem, że ta książka jest równie znakomita. Nie będę owijał w bawełnę. Czytało się dobrze, dokładnie tak, jak kryminał sensacyjny powinno się czytać. Intensywnie, szybko i zachłannie. Napakowanie...

„szewczenko. moje życie, moja piłka”

Książkę Andrieja Szewczenki przeczytałem w 4 godziny. Dostałem ja we wtorek popołudniu, wieczorem znalem już cala treść. Od deski do deski. Bardzo emocjonalnie podszedłem do treści i do samego bohatera. Miałem swoje pierwotne przemyślenia. Poszedłem spać i obudziłem się razem z Toba w zupełnie odmiennej rzeczywistości. Ukraina stalą się celem bestialskiego ataku zakompleksionego putina. Nie...

„zygzak” Jose carlos somoza

„Deja Vu” jest bardzo dobrym filmem. Denzel Washington jak zwykle wyśmienity w roli detektywa, który musi rozwiązać zagadkę ataku terrorystycznego. Mimo szóstego zmysłu jest za późno na ocalenie ponad 500 osób. W tym momencie pojawia się FBI ze swoim „gadżetem”. Nie chcę zdradzać fabuły, dlatego kontrolowanie wymsknie mi się, że dużo fizyki, Einsteina, strun czasu… I to właśnie ten ostatni...

„proces” franz kafka

Myślałem, do czego porównać swoje odczucia po przeczytaniu tej książki. Ostatecznie, po wielu miesiącach obsuwy, mam. „Proces” przypomniał mi pewien serial o tytule… „Lost”. Raz, że ja też byłem lost (zagubiony) po ostatniej stronie, kto pamięta finał, ten wie, czemu. A drugi powód, najważniejszy, to że tak samo jak serial, „Proces” pozostawił więcej pytań niż odpowiedzi. Ba, nie daje żadnej...

„1984” George orwell

„1984” to książka, która powinna być numerem 1 w kanonie lektur szkolnych. W której klasie dokładnie? Tego nie wiem. Ale przed pójściem do gimnazjum, każdy uczeń musi tę książkę przeczytać. Przepraszam, każdy młody człowiek. Wiem to ja, wiesz to Ty, jeśli już ją przeczytałaś/przeczytałeś. I należy ją czytać, póki nie jest zakazana. Bo aż dziw bierze, że dalej można ją swobodnie wypożyczyć i...

„bounce” matthew syed

OGLĄDAŁEM WIELE DYSCYPLIN SPORTU. Na żywo i w TV, z bliska i trochę daleka. W mojej głowie potrafiłem skopiować każdy ruch oglądanego eksperta. Dosłownie każdy, do tego dokładałem trochę finezji z ułańską odwagą i gotowe. Mistrz olimpijski został zwizualizowany. Kolejny medal na szyi Bartka. Wystarczyło popatrzeć, pomyśleć i gotowe. Strach pomyśleć, ile rekordów bym pobił gdybym naprawdę...