„Kreatywność S.A” Ed Catmull

Najlepsi na świecie rugbiści wyznają zasadę by dokonywać zmian i ulepszeń w momencie, kiedy są na szczycie, kiedy wygrywają. Azjatyckie koncerny pozwalają każdemu szeregowemu pracownikowi wcisnąć przycisk „STOP” na linii produkcyjnej, kiedy któryś z nich zauważy błąd w procesie produkcyjnym. Obie te skrajne sytuacje wymagają odwagi i głośnego dowodu odpowiedzialności za proces kreowania i wytwarzania „produktu”. Obie te sytuacje, bez żadnej wątpliwości, można przenieść do realiów sportu, w tym piłki nożnej.

Piłka nożna to nieustanny proces kreowania i dostarczania. Ja to wiem. Ty, Trenerze – również. Kreujemy i tworzymy wielopoziomowo, wielowymiarowo. Zanim jednak rozpocznę wnikliwe przybliżanie treści książki to należy przybliżyć punkty odniesienia.

„Kreatywność (postawa twórcza; od łac. creatus „twórczy”) – proces umysłowy pociągający za sobą powstawanie nowych idei, koncepcji lub nowych skojarzeń, powiązań z istniejącymi już ideami i koncepcjami. W przeciwieństwie do wielu innych zjawisk, w nauce nie ma jednej uniwersalnej, autorytatywnej definicji kreatywności. Podobnie w psychologii nie istnieją żadne standardowe techniki pomiaru kreatywności. W literaturze psychologicznej można znaleźć ponad 60 różnych definicji kreatywności”. (całość za Wikipedia.pl)

Ed Catmull od dziecka miał jedno marzenie. Stworzyć pierwszy film w pełni animowany komputerowo. I, uprzedzając fakty, zrobił to. Znasz „Toy Story”? Tak, to jest jego wymarzony film. Wypuszczony na rynek w 1995 roku przez jego firmę Pixar współpracującą, do dziś zresztą, z Disneyem. Po wielu udanych realizacjach filmów krótkometrażowych, Ed i jego kreatywna ekipa stworzyli dzieło komputerowe. 81 minut, piękne animacje, głębokie charaktery, bardzo dobry scenariusz i zarobione 192 milionów dolarów. Imponujące prawda? A To był dopiero początek kreatywnej przygody, która trwa do dziś.

Dziś w materii filmów animowanych Pixar jest hegemonem. Teraz, po kilkunastu filmach, każdy powie, że Pixar, jak Apple, cokolwiek wypuści na rynek, to odniesie sukces. Może i tak jest, ale początki na pewno nie były łatwe. Byli pionierami, pierwsi płynęli pod prąd. Co mogło się przyczynić do sukcesu? Może choćby to, że ich szef Ed Catmull był gotowy na błędy, nie bał się próbować, a jak sam stwierdził: „By być naprawdę kreatywną organizacją, zacznij od rzeczy, które mogą się okazać porażką”.

I tu dochodzimy do sedna sprawy. Mówienie przed samym sobą, że jest się gotowym na porażkę to jedno. Tworzenie kultury pracy akceptującej potencjalne błędy to już wyższa szkoła jazdy. Z własnego doświadczenia wiem, że zbudowanie wewnętrznego nastawienia jest osiągalne w dość krótkim czasie. Natomiast aby przekonać o tym wielu perfekcjonistów, trzeba nie tylko dobrego coachingu. Osiągnięcie tego celu – oto namacalny przykład świetnej codziennej pracy i komunikacji.

Ta książka pokaże Ci nowy wymiar komunikacji, tej naprawdę kreatywnej i odważnej. Tej, której moim doświadczonym zdaniem, brakuje w piłce nożnej. Dlaczego? Duże ego połączone z małą, ukrytą odwagą. “Pomyślałem: ten gość może kiedyś wygryźć mnie z posady. Mimo to go zatrudniłem (…). Zawsze stawiaj na to, co lepsze, nawet jeśli wydaje ci się to zagrożeniem.” Najlepsi na świecie dzielą się pomysłami. Ed Catmull w swoim życiowym projekcie wykazał się nie tylko odwagą, ale też świadomością i zaufaniem do otaczającej go rzeczywistości. Miał wokół siebie grupę komputerowych artystów, ale wiedział, że musi uwolnić ich kreatywne wcielenie. „Daj im odpowiedzialność, pozwól popełniać błędy, ale i je naprawiać”. Proste, a jakie trudne, prawda? Świadomość popełnienia błędu paraliżuje nas czasami w najprostszych momentach życia codziennego, a co dopiero kiedy presja tysięcy ludzi wisi nad osobami zarządzającymi. Czy Ty pozwalasz sobie na akceptacje swoich błędów? Czy masz odwagę powiedzieć swoim współpracownikom, że błędy się zdarzają? Że nie zawsze będą perfekcyjni?

Fantastyczne są fragmenty książki o zarządzaniu kreatywnością firmy Pixar – od najmniejszych spotkań pracowniczych po całościowe konferencje i warsztaty, w które zaangażowani są wszyscy pracownicy firmy bez podziału na role. „Każdy powinien móc rozmawiać z każdym”. Ed Catmull rozumiał lub się nauczył tego, że nie można łączyć struktury hierarchii firmy z jej strukturą komunikacji. To moim zdaniem najważniejszy krok do sukcesu. Nie po to zatrudniał kreatywnych geniuszy, by zamykać im usta i głowy. A nie oszukujmy się, bardzo często doświadczamy przysłaniającej mocy ego szefa. Tymczasem “kiedy mowa o kreatywnej inspiracji, nazwy stanowisk i hierarchia są bez znaczenia”.

Najlepsze ćwiczenie, jakie ukazał nam Catmull, wyglądało tak: każdy z pracowników miał dobrowolnie napisać w mailu, co można poprawić, co się podoba, jak ulepszyć system pracy, życia poza pracą. Każdy, bez wyjątku, bez podziału na role w firmie mógł wyrazić swoją opinię. Odzew był 100%. Następnie opinie, pytania zostały podzielone na grupy warsztatowe i gdy nadszedł dzień wolny, cała organizacja w przygotowanych pokojach tematycznych rozprawiała nad kreatywnym ulepszeniem firmy Pixar. Nie było podziału na tytuły, pensje i moc decyzyjną. Każdy głos ważył tyle samo, każdy był zaangażowany. Zostali tam zatrudnieni, żeby kreować, więc to robili. „Odpowiedzialność za nazywanie i naprawianie problemów powinna być przypisana do każdego, od najwyższego stopniem menedżera, aż po szeregowego pracownika linii produkcyjnej”. Oczywiście tworzenie tego typu kultury pracy nie odbywa się podczas jednej nocy, ale najważniejsza jest pierwotna odwaga. Catmull i jego współpracownicy ją mieli.

Hans Zimmer stworzył wiele pięknych ścieżek muzycznych do filmów. Kiedy Christopher Nolan poprosił go o napisanie kolejnej, przedstawił mu fabułę o podroży ojca i syna. Zimmer napisał pierwsze takty. Dopiero potem dostał więcej informacji, więcej kontekstu i tworzył z ludźmi magicznie kreatywnymi. Stworzył niesamowitą muzykę do „Interstellar”. Ale zaczęło się od pojedynczego pomysłu, tak samo było z „Toy Story” i tak samo może być z twoim trenerskim, piłkarskim pomysłem, ideą. „Praca nad zmianą – właśnie na tym polega kreatywność”.

To kolejna książka, która świeci się od podkreślonych mądrości i rad człowieka sukcesu. Zamów dziś, nie czytałem dawno równie dobrej. TOP 3 roku 2022. Mógłbym pisać o niej w nieskończoność, ale mam limity. Twoim jedynym jest… przepraszam, nie masz żadnej przeszkody, po prostu zamów i czytaj. Do wielkich wynalazków, wielkich osiągnięcia i wielkich rzeczy udało się dojść otwartą konwersacją i nowymi ideami. Kreatywne rozmowy są prowadzone w Google, w SAS, w Pixarze i wielu innych organizacjach od spraw małych i wielkich. Dlaczego w takim razie tak trudno kreatywnie rozmawiać w piłce nożne o piłce nożnej?

„Kreatywność S.A”, Ed Catmull, Wydawnictwo MT Biznes, 1 wyd. pol.:2015, tł. Marcin Kowalczyk

Autor

O Autorze

Dodaj komentarz